Nasze gospodarstwo jest niewielkie. W zasadzie utrzymujemy je dla naszych potrzeb, praktycznie nie czerpiemy z nich żadnych dużych zysków. I jednak szukaliśmy ostatnio jakiegoś udogodnienia, które pomogłoby nam przy dokarmianiu zwierząt.

Zakupiliśmy małe wozy paszowe do gospodarstwa

Faktycznie udało nam się sprowadzić fajne zwinne urządzenia, które zdecydowanie usprawniły proces pracy przy zwierzętach. Na początku zakładaliśmy, że będzie trzeba poszerzyć garaże, lub stodołę na te sprzęty. Jednak na szczęście te małe wozy paszowe spokojnie zmieściły się do obiektów, które już mieliśmy zbudowane wcześniej. W wyborze sprzętu pomógł nam mój teść, który od lat zajmuje się handlem tego typu urządzeń. Faktycznie, maszyny jakie nam polecił okazały się szalenie przydatne i co najważniejsze dla mojego taty, bardzo proste w obsłudze. Cieszyło mnie to, że od razu zaczął się adaptować do nich, tuż po sprowadzeniu sprzętu do gospodarstwa. Poprosił mnie, abym kupił jakiś symboliczny podarek teściowi za pomoc w wyborze wozów paszowych. Moja żona, która prowadzi sklep w centrum wsi, dowiedziała się od swoich klientów, że nasze małe wozy paszowe stały się swego rodzaju sensacją. Niewielu z rolników takie urządzenia posiada, ale takich jeszcze w ogóle nie widzieli. Pan Marian, który posiada największe gospodarstwo w gminie, zapytał się małżonki, czy nie moglibyśmy mu wypożyczyć te sprzęty. Jego wozy akurat uległy awarii, a na czas naprawy, potrzebuje jakieś sprawne maszyny dla swoich krów.

Tata stwierdził, że za symboliczną dzierżawę, może mu nasze małe wozy paszowe wypożyczyć. Nawet nie spodziewałem się takiej popularności naszych wozów, muszę przyznać, że nawet w ciągu dwóch miesięcy się nam zwróciły. Wypożyczaliśmy je wielu gospodarzom.