Zapisałam się w zeszłym tygodniu na kurs florystyczny. Nie planuję zmiany zawodu, a kwiaty traktuję bardziej jako hobby. Lubię kiedy w moim domu jest ładnie, lubię świeże kwiaty, a taka umiejętność zawsze się przyda. Kurs nie był drogi, więc mogłam sobie na niego pozwolić.
Podkłady do wieńców różnej wielkości
Na kursie mieliśmy wszystko zapewnione, to znaczy wszystkie rośliny i akcesoria do wykonywania bukietów i tym podobnych. Na pierwszych zajęciach uczyliśmy się wykonywać wieńce. Najpierw dostaliśmy sztuczne kwiaty do próbowania, a potem kwiaty prawdziwe. Mieliśmy także gotowe podkłady sztuczne do wieńców, na których układaliśmy wiązanki. Dzięki temu lepiej się one trzymały i mieliśmy punkt zaczepienia odnośnie wiązania kwiatów. Bez takiego podkładu kwiaty nie trzymałyby się tak dobrze, a wieniec zamiast dobrze leżeć mógł nie wyglądać dobre. Pokład był lekki i miał różne wielkości, więc można z niego było robić małe stroik do świec na Boże Narodzenie, jak i wielkie wieńce na cmentarze. Używało się je łatwo, a kwiaty ładnie się wokół niego układały. Robiliśmy tez z podkładami stroiki z gałązek iglasty czy i z bukszpanu na Wielkanoc. Po wykonaniu samego wieńca przeszliśmy do jego ozdabiania. Mieliśmy do tego wstążki, bombeczki, sznurki, i inne. Na końcu każdy wieniec miał być ładnie zapakowany w celofan, tak by można było go przenosić bez uszkodzenia i bez obsypujących się igiełek. Celofan też miał być przewiązany i dopasowany do kształtu wieńca.
Cieszę się, że zapisałam się na ten kurs. Moja wiedza na temat kwiatów została poszerzona. Teraz wykonuję bardzo ładne wieńce i wiązanki, a także bukiety na rożne okazje. Na pewno takie umiejętności przydadzą mi się w przyszłości. Jak na razie zrobiłam tylko jeden stroik do domu i jeden dla koleżanki.